Praktykantka w szpitalu - opowiadanie erotyczne

Praktykantka w szpitalu - opowiadanie erotyczne

Działo się to po miesięcznym pobycie w szpitalu. Miałem wypadek samochodowy, szczerze mówiąc z mojej winy, zbyt duża prędkość ale nic na to nie poradzę że kocham czuć adrenalinę, jak ciśnienie podskakuje w jednej sekundzie... ale nie o tym chce opowiedzieć. Do tej pory nie potrafię wymazać z pamięci okresu, w którym przebywałem w szpitalu. Wówczas byłem cholernie wściekły, że muszę leżeć w łóżku... nie mogłem nic zrobić -pięćdziesiąt procent mojego ciała pokrywał gips. Wszystko się jednak zmieniło gdy pewnego dnia do sali weszła piękna młoda praktykantka wraz z oddziałową. Młoda pielęgniareczka odezwała się jakże cudownie zmysłowym głosem:
- dzień dobry nazywam się Ewa i będę od dzisiaj zajmować się pacjentami z pokoju numer 7.

Na koniec swojej wypowiedzi delikatnie się uśmiechnęła w moją stronę. Nic dziwnego byłem najmłodszym, bo tylko 22-letnim pacjentem na owej sali, reszta osób była grubo po 40. Od tamtej pory perspektywa pozostania w szpitalu na miesiąc nie wydawała mi się już taka straszna. Następnego dnia nie mogłem się doczekać kiedy ponownie zobaczę Ewę. Przyszła tuż po śniadaniu, była ubrana w biały fartuszek, czarne włosy delikatnie opadały na jej ramiona, gdy wpatrywałem się w nie potrafiłem myśleć wyłącznie o jej meszku, włoskach na muszelce czy również jest taki ciemny jak na głowie. Jej ciało było zaokrąglone w odpowiednich miejscach, miała jędrne i sterczące dumnie piersi, które kołysały się w trakcie chodzenia. Wydawało mi się jakby pod tym fartuszkiem nic nie miała, marzyłem aby zrzucić z niej tą białą szmatkę okrywającą, jej doskonałe w każdym calu ciało. Czas mijał, a ja nawet nie zamieniłem słowa z boginią moich snów erotycznych. Śniła mi się co noc, jak przychodzi do mnie w środku nocy i rzuca się na mnie szepcąc do ucha że rozpiera ją podniecenie jak tylko mnie widzi.

Rzeczywistość była niestety inną onanizowałem się w każdym momencie jak tylko wywozili moich współtowarzyszy z pokoju na badania, gdy zostawałem sam na sam że swoimi marzeniami albo w nocy po upewnieniu się że reszta osób na sali już śpi. Pewnego dnia jak zwykle po śniadaniu przyszła Ewa aby poprawić pościel i spytać się czy nic nam nie potrzeba. Gdy skończyła się krzątać po sali podeszła do mnie, uśmiechnęła się i wypowiedziała słowa które do dziś mam w pamięci, doznałem wówczas małego szoku -Pan Andrzej Kowaslki tak? nie czekała na moją odpowiedź tylko delikatnie rozwarła usta po czym dalej ciągnęła -dostałam zlecenie od oddziałowej wykąpania pana, gdyż pańska pielęgniarka która do tej pory zajmowała się pańską higieną osobistą poszła na urlop.

Wówczas nie wiedziałem co mam odpowiedzieć, tysiące myśli przebiegło mi po głowie. Zostałem zawieziony do łaźni. Na środku pomieszczenia stała duża wanną a obok niej dźwig służący do podnoszenia pacjentów. gdy zostałem ulokowany w wannie Ewa nagle zaczęła się rozbierać mój kolega w bokserkach natychmiastowo staną na baczność. Odruchowo zakryłem wybrzuszenie na moim kroczu. Ewa zauważyła moje zakłopotanie lekko odgarnęła włosy do tyłu mówiąc -nie chce umoczyć swojego fartucha i ubrań więc wybacz mi jeśli ci to przeszkadza to zaraz się... nie pozwoliłem jej dokończyć przerwałem jej słowami -nie przeszkadza mi to tylko zaskoczyłaś mnie, to wszystko. Ewa rozebrała się, zostawiła tylko koronkowy czarny stanik, który był wypełniony jej cycuszkami i czarne majteczki od kompletu. Ten widok doprowadzał mnie do stanu błogości. Młodziutka praktykantka stanęła za mną wzięła do rąk gąbkę mydło i zaczęła delikatnie szorować każdy centymetr mojego ciała, doprowadzając mnie tym samym do ekstazy. Masując mi plecy delikatnie ocierała się o nie cycuszkami. Po 15 minutach Ewa wstała i wyszła z wanny delikatnie spłukując mydło, które na mnie pozostało tak aby nie zamoczyć gipsu i odwiozła mnie na salę. Mój wacek był nie pocieszony po kąpieli pęczniał i twardniał na każdą myśl o Ewie.

Tego samego dnia przyszła odwiedzić mnie do szpitala moją dziewczyna. Nie mogłem dłużej wytrzymać wsiadłem na wózek wziąłem moją panienkę za rękę przyciągnąłem ją do siebie i wyszeptałem jej do uszka -Obok jest izolatka... chyba wiesz na co mam ochotę. Magda bo tak miała na imię moją dziewczyna skinęła delikatnie głową. Po chwili znaleźliśmy się w pustej izolatce. Kazałem się Magdzie rozebrać... posłuchała... delikatnie zdjęła zapinana na guziczki bluzeczkę pod, którą nie miała stanika, powoli zsunęła króciutką spódniczkę że swoich jakże kobiecych bioder. Moim oczom ukazał się nieziemski widok. Moje wzrok spoczął na jej elegancko przystrzyżonej muszelce. Pomyślałem w tamtej chwili, że mój wacuś dawno już nie czuł żadnej cipci, nie widział żadnej dupci. Niestety gips utrudniał jakiekolwiek igraszki, więc kazałem Magdzie zrobić loda. Uklękła przede mną i wzięła mojego nabrzmiałego penisa do ręki i zaczęła lizać go jak cukierka. Wtedy przed oczami stanęła mi scena z porannej kąpieli z Ewą ponownie poczułem jej cycuszki na swoich plecach... poczułem jak mój orgazm się wzmaga chwyciłem Magdę za włosy i wepchnąłem swojego penisa głęboko do jej ust. Rytmicznie popychałem jej głowę aby doprowadzić się do punktu kulminacyjnego -erekcji nieustannie myśląc o muszelce Ewy. Po chwili wystrzeliłem całe swoje nasienie do ust Magdy. Część spermy wypłynęła z ust Magdy na wózek na którym się poruszałem. Moją dziewczyna odwiozła mnie na salę i przy pomocy Ewy, która robiła popołudniowy obchód z powrotem znalazłem się na łóżku. Praktykantka dostrzegła moją spermę na wózku, nagle poczerwieniała i szybko opuściła salę. Niestety mój miesiąc pobytu w szpitalu zbliżał się ku końcowi a perspektywa spędzenia upojnej nocy z Ewą odeszła jak sen.

Tydzień po tym jak wypisali mnie że szpitala poszedłem na kontrolę, czy moje kości zrosły się prawidłowo i czy nie ma żadnych powikłań. Gdy wszedłem na oddział ortopedii od razu przypomniałem sobie o Ewie o jej seksownym ciele. Gdy moją świadomość wróciła do rzeczywistości ruszyłem w stronę gabinetu lekarza. Gdy byłem już pod drzwiami gabinetu nagle usłyszałem delikatne sapanie i westchnienia. Rozejrzałem się i zauważyłem delikatnie uchylone drzwi od izolatki. Zajrzałem do środka i moim oczom ukazał się obraz, który nie raz widziałem w swoich erotycznych snach. Ewa stała z lekko podniesioną do góry nogą i rękoma zanurzonymi w muszelce. Wszedłem po cichu do środka zamknąłem drzwi. Podszedłem do Ewy i wyszeptałem tylko dwa słowa - Może pomóc? Praktykantka natychmiast spuściła nogę do dołu opuściła zadartą do góry spódniczkę. Chciała uciec. Nie pozwoliłem jej na to, nie mogłem stracić takiej okazji. Chwyciłem Ewę za rękę i pchnąłem na łóżko. Wydała z siebie cichutki pisk. Rozpiąłem rozporek, ściągnąłem spodnie i uwolniłem swój członek z za ciasnych już na niego bokserek. Podszedłem do swojej bogini snów erotycznych, rozchyliłem jej uda i ujrzałem widok o którym do tej pory mogłem sobie tylko wyobrażać. Wsadziłem palca w jej szparkę jej wilgoć i gorąco obudziły we mnie zwierzęce instynkty. Musiałem ją posiąść całą, pragnąłem tego jak niczego innego. Zerwałem z niej fartuszek i bluzkę. Leżała teraz na łóżku w samym staniczku którego równie szybko się pozbyłem. Pieściłem ją wszędzie, ssałem jej stwardniałe od podniecenia sutki wpychając w tym samym czasie swoje palce w jej szparkę. Pieściłem ją tak aż z jej cipci wypłynęły soki. Wtedy wylizałem cały ten nektar doprowadzając ją tym samym do orgazmu. Jej oddech przyspieszył a ciało wygięło się w łuk. Odczułem satysfakcję. Moje podniecenie sięgało zenitu. Delikatnie przewróciłem Ewę na plecy i mogłem dać upust moim rządzom. Wepchnąłem w jej wilgotna szparkę swojego penisa. Zacząłem ją posuwać najpierw powoli, jednakże długo nie wytrzymałem i zacząłem ją pieprzyć Ewa zaczęła wydawać dźwięki, które jeszcze bardziej wzmagały moje podniecenie. Niestety musiałem zatkać jej usta aby nikt nas nie nakrył. Czułem jak mój członek pęcznieje jak zbiera się w nim nasienie, prąd przeszył moje ciało. Nie mogłem już dłużej wytrzymać spuściłem się jej w cipeczke tym samym czując że Ewa ma ponownie orgazm. Po erekcji opadłem na lóżko obok Ewy.

Uśmiechnąłem się sam do siebie po wszystkim. Gdy Ewa wstała mój wacuś ponownie zesztywniał. Ewa tylko zachichotała i powiedziała -pozwól że ja się tym zajmę, my pielęgniarki wiemy co robić. Ku mojemu zaskoczeniu uklękła przede mną. Zaczęła ssać moje jądra przy tym masując wewnętrzna stronę moich ud. Penis stwardniał mi jak głaz. Ewa zdecydowanie wzięła go całego do buzi i zaczęła posuwać rytmicznie głową. Chwyciłem ja za cycuszki i zacząłem delikatnie masować. Rozkosz którą odczuwałem była nieziemską. Wystrzeliłem wszystko do buzi Ewy. Połknęła całe nasienie i wylizała to co się zostało na penisie. Takiego orgazmu nie miałem nigdy. Moje marzenia erotyczne ziściły się. Ewa wstała, założyła swoje ubrania... hmmm może to głupie ale pomimo tego, że pieprzyłem się z Ewą jak króliki, że moje marzenia się spełniły ...pomyślałem kocham Magdę...

kategorie:

opowiadania erotyczne


170
0
Dodaj do ulubionych

Komentarze

Brak komentarzy, możesz napisać pierwszy

xes.pl zbiornik.com